TRANSLATE

poniedziałek, 11 marca 2013

7. Myśli przelewane na bloga....

Kochani...
Przepraszam, że tutaj będę pisała o moich uczuciach, emocjach, jakie mnie opanowały, ale nie mam gdzie się wyżalić.. a to chyba jest idealne miejsce.
Powiedzcie czy dla was ten rok 2013 jest równie pechowy, jak dla mnie?
Czy tylko ja tak cierpię, martwię się wszystkim? Co chwilę jakieś złe wiadomości?
Wiecie co mnie najbardziej boli? To, że cierpią moi najbliższi, moi przyjaciele... Właśnie to mnie cholernie boli, kurcze, czemu życie nie może być łatwiejsze? Niektórzy mają życie idealne, mało zmartwień, inni zaś całkowicie odwrotnie. Nie ma w ogóle sprawiedliwości na tym świecie...
a co jeszcze boli najbardziej? śmierć jakiegoś znajomego... W tym roku to już kolejna tragedia, znowu w mojej szkole. I jak tutaj się cieszyć z czegoś? Wiadomo, ze są lepsze i gorsze dni, ale czemu akurat tragedia po tragedii... I jeszcze to jest głupie, że jestem zbyt wrażliwą osobą, przejmuję się wszystkim. Staram się jakoś z tym uporać, ale jak? Czasami wolałabym być na miejscu tych osób, które zginęły... Nienawidzę moich pesymistycznych myśli. 
Nie wiem jak mam pomóc, nie wiem jak mam wesprzeć mojego przyjaciela.. Teraz tak cholernie potrzebuje wsparcia. Jak to jest, kiedy ginie Twój brat lub siostra? Jakiego wsparcia oczekiwałbyś od swojego pzyjaciela? Głupie pytania, wiem. Ale cały czas je sobie zadaję... Cały czas mam te negatywne myśli. Cały czas chce mi się plakać. No, to jest chore! Ten rok się zaczął okrutnie, nienawidzę już go. Nieszczęśliwa '13stka'... Niech ten rok się szybko skończy, albo chociaż niech już będzie wszystko dobrze.


Pamiętajcie, że najważniejsze jest to, by wspierać w każdej sytuacji swoich najbliższych, swoich przyjaciół, swoją rodzine, znajomych... 


wiem, napisalam strasznie chaotycznie, ale nie chcę pisać dokładnie o co chodzi. musiałam po prostu się wam wyżalić i napisać swoje myśli :) 


_______________________________________________________________________






1 komentarz:

  1. Bądź przy nim, to najlepsze co możesz zrobić, pytaj co słychać ale nie wspominaj tematu, żyj jakby nic się nie stało, bo martwiąc się razem z nim pogarszasz sytuacje, pomóż zapomnieć i "GO ON!". W życiu zdażają się tragedie, jednak tego nie unikniesz, życie nauczy Cię przywyknąć do sytuacji do których przywyknąć nigdy byś nie chciała. Tak jest i tak będzie, Ty zrób wszystko aby życie było lepsze dla Ciebie i dla bliskich, zwłaszcza gdy dzieje się tragedia. Może kiepsko to zabrzmi teraz, ale głowa do góry, za rok będziesz pamiętać, ale też będziesz zamartwiać się kompletnie innymi sprawami. Czas... Będzie dobrze:*

    OdpowiedzUsuń