Zaczęłam ćwiczyć :)! +moje zdjęcia i nie tylko :)

Kochani, wzięłam się w garść i zaczęłam ćwiczyć! :) kolega zadał mi ważne pytanie, po co ćwiczę? jak Wy byście na to pytanie odpowiedzieli?

Ja ćwiczę głównie dla lepszego samopoczucia, no i oczywiście, nie będę ukrywać, dla poprawy wyglądu. Od kilku miesięcy przytyło mi się strasznie.. Na pewno z 3-4 kilogramy poszły w górę, z czego zadowolona nie jestem, a z racji tego, że zbliżają się w końcu wakacje, postanowiłam zacząć dbać o siebie. 

Od jakiś 4-5 dni ćwiczę. Wcześniej też ćwiczyłam, ale to tak kiedy mi się chciało, a z racji tego, że jestem z natury leniwą osobą, jestem sama w szoku, że wzięłam się w garść :) Od dzisiaj ćwiczę codziennie! :) 

Moje cele:

*zrzucić kilka kilogramów, ale w sumie na tym mi nie zalezy aż tak, ponieważ kilogramy nie zależą od wyglądu sylwetki. jedna osoba może ważyć, założmy, 58 kg, a ma lepszą sylwetke od osoby, która waży 52 kg.

*wyrobić sobie 'talie osy'

*zrzucić z 2-4 cm w udach 

*płaski brzuszek! :)

Postanowiłam, że będę piła jakoś 1-1,5 l wody niegazowanej dziennie. Ćwiczę od 1h-2h dziennie. Najpierw robię jakiś aerobik, potem ćwiczenia na boczki, następnie ćwiczenia na brzuch, a na sam koniec na uda i pośladki. 2-3 razy w tygodniu będę ćwiczyła z Ewą Chodakowską. Najpierw jakieś ćwiczenia wykonuję głównie z Mel B, ale od czerwca chcę zacząć abs. Rozmawiałam z kolegą i tak mi polecił :) Także trzeba się wziąć w garść! :))) no i na wakacjach oczywiście zacznie się bieganie ;) ewentualnie jeszcze wcześniej, może nawet w maju, zależy od czasu, bo z tym trochę ciężko. A co z posiłkami? Ograniczyłam słodycze, w zasadzie to w ogóle ich nie jem :) jem tyle, co w szkole, czyli staram się max.2 kanapki, a w domu dwa razy wypiję gorący kubek i robię też sałatkę. i to wszystko :) no i oczywiście piję ten ohydny ocet jabłkowy... jest okropny, ale czytałam, że dobry własnie na spalanie tkanki tłuszczowej.

No nic, pozostaje mi tylko życzyć sobie wytrwałości i dojścia do celu :)))) miejmy nadzieję, że wszystko będzie OK :D

Odbiegając od tematu.. Przepraszam was jak najmocniej, że tak was zaniedbałam.. praktycznie w ogóle w domu mnie nie ma, nie mam czasu nawet na napisanie tutaj jakiejś notki. teraz dopiero znalazłam odrobinkę czasu, a więc piszę jakieś głupoty ;))

Dzisiejszy dzień był jak najbardziej na plus. szczególnie końcówka dnia. 2godzinna relaksująca kąpiel w jacuzzi to jest to, co lubię najbardziej :D

A wy jak tam spędziliście dzisiejszy dzień? Jak podoba się pogoda?

Wrzucam wam moje najnowsze zdjęcia i kilka fajnych stylizacji :)

no to tyle mnie :D 

kończe i idę spać :D

DODAWAJCIE DO OBSERWOWANYCH ! <3